środa, 29 lutego 2012

Prolog.

            Nigdy nie zastanawiałam się jakby wyglądało moje życie, gdybym nie mieszkała w Polsce, aż do pewnego dnia. Dnia, w którym wszystko się zmieniło. Zyskałam bardzo dużo, ale i straciłam najcenniejsze. Jednak wieżę, że miłość istnieje, że przyjdzie i zabierze mnie pod swoje skrzydła zsyłając na Ziemię godną osobę dla mnie. Muszę się stąd wyrwać, jak najszybciej - to było moje marzenie.
                Gdy będę już starsza będę pamiętać o wszystkich, którzy znaczyli coś dla mnie.
                Obecna Zima nie zapowiadała się dobrze. Na dworze pełno brudnego śniegu i ludzie, którzy klną pod nosem na taką pogodę. Jednak nie przypuszczałam, że mogę się uwolnić, uwolnić się z tego ponurego świata, a raczej kraju, który nie dawał żadnych możliwości.
                 Choć zapowiedziałam sobie, że będę dzielna i walczyła o wszystko, co jest mi najdroższe to nie wiem, czy dobrze robię. Nie jestem niczego pewna. Jednak, gdy człowiek stanie w oko w oko ze śmiercią, zmieni się jego dotychczasowe życie.
                Moje życie zamienia się w marzenie, każdej nastolatki, ale mam wrażenie, że źle robię, każdy mój krok, każdy mój oddech i wypowiedziane słowa są błędem, a może to tylko sen? z bardzo realistycznymi uczuciami, bólem, miłością, przyjaźnią i można by wymieniać, ale życie jest za krótkie. Życie jest za krótkie, aby mieć czas na wszystko. Musimy podejmować decyzje, których nie będziemy żałować. Musimy patrzeć… oglądać śmierć bliskich.

                (…)Śpieszmy się kochać bliskich,
                Tak szybko odchodzą.
               
(…)I nigdy nie wiadomo
                Mówiąc o miłości.
                Czy pierwsza jest ostatnią
                Czy ostania pierwszą.

                                                              
[ks. Jan Twardowski]

2 komentarze:

  1. Uuuuuu... podoba mi się początek ! nie mogę się doczekać rozdziałuuu ! ♥

    OdpowiedzUsuń
  2. no fajne, faje ;) nareszcie mogę przeczytać coś twojego autorstwa czekam na 1 rozdział ♥

    OdpowiedzUsuń