Hej Nowy rozdział II części. ;) Jako, że polubiłam bardzo narrację trzecioosobową, II część tego opowiadania będzie właśnie w takiej, a nie innej formie.
Londyn o tej porze roku jest bardzo zimny, surowy klimat, sprawia, że londyńczycy są bardzo przytłoczeni, a Polacy... Cóż, nie są z tego faktu bardzo zadowoleni.
Dziewczyna o imieniu Klara spojrzała na swoje dłonie - zmarznięte, stwierdziła, po kilku minutach przypatrywaniom się im.
- Klaro! - zawołał ktoś z dołu.
- Jestem na górze - odpowiedziała.
- Jeszcze dwie minuty i musimy jechać - powiedziała średniego wzrostu dziewczyna, jej przyjaciółka.
Ta jedynie skinęła głową na znak, że rozumie.
Ostatnie chwile w Londynie sprawiają, iż szatynka jest bardzo przybita, Opuszcza to miejsce, w którym poznała miłość swojego życia... Louisa.
Louis! Louis, poznał nową dziewczynę, mówiąc Klarze, że była pomyłką, a przecież tyle ich łączyło, poświęciła by dla niego wszystko. Minęło zaledwie kilka miesięcy po rozstaniu, a to nadal boli. Decyzja o wyjeździe do Hiszpanii była bardzo przemyślana, zarówno przez Agatę, jak i Klarę.
Agata rozstała się z Harrym, kiedy ten poznał kobietę o kilkanaście lat starszą od niego.
Dziewczyny nie były już tak uśmiechnięte, jak na początku swojego przyjazdu tu, do Londynu, w którym jeszcze spędzą kilka godzin...
Lotnisko, w Londynie nie kojarzy się dobrze, zwłaszcza jeżeli ktoś wyjeżdża w takim momencie, jak Klara i Agata.
- Klara! - zawołał ktoś z tyłu.
Dziewczyna nie pewnie odwróciła głowę i ujrzała sylwetkę Zayna.
- Co ty tu robisz? - zapytała dziewczyna.
- Proszę, nie wyjeżdżajcie...
Przez chwile wpatrywały się obie w Zayna z niemałym zaskoczeniem. Myślały, że oni już zapomnieli o nich. Przecież, co takie gwiazdy mają się zadawać z takimi osobami, jak one?